poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rozdział 12 ''Jedno popchnięcie , jedno życie ? ''

Umysłem Freda

Po południu chciałem kupić nową kurtkę , więc wybrałem się do centrum handlowego .
Wszedłem do pierwszego lepszego sklepu i zacząłem przeglądać wieszaki z kurtkami letnimi .
Gdy nagle , coś przykuło mą uwagę .
Ciemne , rozpuszczone ,lekko falowane włosy , niezła figura , luzacki styl .
Od razu pomyślałem że to Paisley ale , nie miałem pewności że to ona bo stała plecami do mnie .
Ale była niesamowicie do niej podobna .
Już chciałem do niej podejść gdy , zauważyłem jeszcze kogoś .
A mianowicie jakiegoś typka .
Wysoki ,lekki zarost i podobny do takiego chłopaka w szkole , Max'a
Coś kazało mi się zatrzymać .
Stałem tam i udawałem że niby oglądam kurtki .
Wychylałem co kilka sekund głowę aby zobaczyć co robią .
Gadali .
Gdy w pewnej chwili , przybliżyli się do siebie i zaczęli się całować .
Od razu pojawiła się we mnie mega złość , miałem ochotę tam podejść i dać mu z całej siły w pysk .
Lecz , tak nie robiłem .
Za to wyszedłem z stamtąd jak najszybciej .
O mało co nie przewróciłem wieszaki .
Byłem cholernie zły , szybko wyszedłem z galerii i poszedłem do domu .
Z hukiem wparowałem do domu i zamknąłem się w pokoju .
Usiadłem tam gdzie zawsze .
Miałem taką ochotę się pociąć , wyładować tą złą energie na żyletce .
Świat nie miał już dla mnie sensu .
Obiecałem Paisley że nie będę się ciął , ale skoro ona mnie zdradza z pierwszym lepszym , wziąłem tą żyletkę i przejechałem bardzo blisko nadgarstka , koło żył .
Ból fizyczny nie dawał mi już takiego bólu jak kiedyś .
Nie podobało mi się to .
-Ciekawe czy ta szmata , już wróciła do domu , potem ją odwiedzę - pomyślałem sobie .

                                                                       *
Umysłem Paisley 

Rano strasznie bolała mnie głowa po wczorajszej stłuczce z szybą na lodowisku .
Więc nie poszłam do szkoły .
Cały dzień się nudziłam , oglądałam tv albo robiłam zdjęcia albo się nudziłam.
Byłam ciekawa dlaczego , Fred ani raz nie zadzwonił do mnie ani nie wysłał sms .
Poszłam kolejny raz zobaczyć na górę do pokoju czy Fred nie zadzwonił .
Kolejny raz się zawiodłam .

                                                                       *
Umysłem Freda

Było około 16  pomyślałem że już na pewno wróciła ze swojej randki .
Moja złość na nią nadal nic a nic nie malała a może raczej rosła .
Bez pukania wszedłem do jej domu .
Miałem taką ochotę rozładować na niej tą przeklętą złą energie .
-Jak ona mogła ? Z jakiej do cholery racji?!- te pytania ciążyły moją psychikę .
Rozglądnąłem się po salonie i po kuchni , nie było jej .
Wszedłem po schodach , zapukałem do drzwi jej pokoju .
-Jeszcze tutaj ją przyłapie - pomyślałem sarkastycznie 
Paisley otworzyła drwi i z uśmiechem na twarzy podeszła .
Na mojej twarzy niestety nie zagościł uśmiech , wręcz gorycz i złość .
-Jak mogłaś ?! - wykrzyknąłem bez opamiętania .
Jej uśmiech od razu znikł z twarzy i pojawił się wielki znak zapytania .
-No , ale , nie rozumiem .
Przewróciłem oczami , złość narastała .
-Ta jasne ! Nie udawaj niewiniątka ! - nie wiedziałem czy płakać ze złości czy po prostu to wszystko ze siebie wyrzucić.
-Fred ! Ja naprawdę nie wiem o co ci chodzi -na jej twarzy pojawiła się lekka złość a za razem rozpacz .
-Wiesz , mam dość tego ! Myślałem że traktujesz nas poważnie , a nie jak takie zwykłe zauroczenie .- naprawdę miałem tego dość , Paisley podeszła do mnie bliżej .
Spojrzała mi głęboko w oczy , jej były naprawdę zmieszane .
Nie wiedziałem co mi odbiło ale , wyciągnąłem obie ręce do przodu i z całej siły popchnąłem ją prosto na schody .
Patrzyłem jak ostatni raz zamyka oczy , jak leci na dół .
Nastąpił wielki huk , Paisley leżała , nie ruszała się .
Dopiero po chwili oprzytomniałem i zbiegłem ze schodów .
-Paisley , Paisley !- ruszałem nią , nie reagowała .
-Co ja robiłem ...
Wyjąłem z tylnej kieszeni telefon i wybrałem numer na pogotowie .
-Halo ? Tu Fred ....

2 komentarze:

  1. Fajne to opowiadanie podoba mi się ;)

    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny tytuł bloga . :D <3
    I wgl cudny post . :D

    ZAPRASZAM: http://margarett-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

SZCZEROŚĆ - jest to coś pięknego .
Jeżeli napiszesz ten komentarz szczerze , poczujesz się pięknie .!

Wasze komentarze i te złe i te dobre dają mi wielkiego kopa , żeby pisać dalej , więc dziękuje wam za każdy komentarz !