niedziela, 17 lutego 2013

Rozdział 9 ,,Serduszko''

Obudziwszy się o 10 rano , wstałam i stwierdziłam że wreszcie się wyspałam .
Poszłam do łazienki , lecz szybko z niej wyszłam ponieważ zadzwonił mój telefon .
Szybko z niej wybiegłam i odbierałam .
-Siema , wpadniesz dzisiaj do mnie ?
Szczerze  to nie chciało mi się do niego pójść i byłam jeszcze trochę zła na niego po wczorajszym , no ale kochałam go i zdecydowałam że pójdę .
-No jasne , podaj mi tylko adres a za 1 godzinę będę tam

                                                                      *
Szłam , na wskazaną mi drogę .
Kiedy zobaczyłam że Fred już na mnie czeka przed furtką , podbiegłam do niego i pocałowałam w policzek.
Weszliśmy do jego domu , był dosyć stary ale za to przepiękny .
Poszliśmy do jego pokoju , tapety były szare , okno było tylko jedno .
Po prawej stronie był kąt , widać było że tam się tnie bo leżała tam żyletka i na ścianie była odciśnięta jego dłoń z krwi .
Przeraziłam się trochę .
-I jak ci się podoba ? - spytał Fred i zaśmiał się
-No , wiesz jest całkiem całkiem - uśmiechnęłam się do niego i wystawiłam kciuk w górę .
Usiadł w tym kącie , na początku nie chciałam tam usiąść ale jak na mnie spojrzał to musiałam to zrobić .
Usiadłam i spojrzałam na niego .
On za to , podwinął rękaw i wziął żyletkę .
-Nie , nie rób tego - powiedziałam , ale jednak byłam ciekawa jak on to robi , jeszcze przy mnie .
Byłam tym zafascynowana , i tak jakby zahipnotyzowana .
Nie wiem czemu ale nie umiałam się temu oprzeć .
Fred na swojej lewej ręce wyciął tak jakby połowę serca .
Chwilę patrzył jak mu krew spływała po ręce , ale potem wzrok przeniósł na mnie .
Potem wziął moją prawą rękę i zrobił to samo , położył moją rękę na podłogę i dał swoją tak samo .
Wyszło nam małe , serduszko .
-Na znak miłości . - powiedział lekko szepcząc , skierował wzrok na mnie i dał namiętnego buziaka w usta .
Odwzajemniłam całusa i spojrzałam na 'serce' nie wiedziałam czemu mu na to pozwoliłam .
-Po to chciałem żebyś tu przyszła , żebyś zobaczyła że to nie jest szkodliwe i moim zdaniem jest to fajne. - powiedział i uśmiechnął się .
-Rzeczywiście , przepraszam że się tak wściekałam na ciebie , nie wiedziałam że to takie fajne -  oparłam głowę o jego ramię .
-Daj zrobię zdjęcie Victorii , niech podziwia naszą miłość .  -uśmiechnęłam się do niego i wyjęłam swoją komórkę .
Zrobiłam zdjęcie i wysłałam Vicky .
-Muszę już iść , mama chce żebym skoczyła jej jeszcze po zakupy - powiedziałam Fredowi , kiedy zadzwoniła moja mama .
-Szkoda , do zobaczenia Paisley . - dał mi całusa w usta , a ja za to zawinęłam rękaw żeby matka nie widziała.
Wyszłam z jego pokoju a potem z domu .
Zadzwoniłam do matki żeby podała mi listę zakupów .
                                                       *
Siedziałam przed TV i oglądałam jakiś program , kiedy zaczęli mówić o subskulturze scene to wyłączyłam .
Ale jednak postanowiłam włączyć i pooglądać bo coś w środku mi podpowiadało żebym to jednak oglądnęła .
Po skończonym programie poszłam szybko do pokoju , usiadłam na łóżku i dopiero teraz sobie uświadomiłam co się dzisiejszym popołudniem wydarzyło .
Popatrzyłam chwilę na połówkę serduszka i napisałam do Freda
:Coś ty dzisiaj zrobił ?!
:O co ci chodzi ?
:No o połowę serca !
:Uspokój się , kochanie .
:Nie !
:Nie bądź zła , chciałem dobrze
:Niby że dobrze ?! Przez ciebie mam ranę i będę miała blizny !
:To jest fakt naszej miłości , że nigdy o sobie nie zapomnimy .
Rzuciłam telefon na łóżko i położyłam się .
Jednak tym razem nie przyszły kolejne wiadomości , pewnie się obraził .
Pomyślałam i poszłam do łazienki .
Czułam się brudna , nawet prysznic nic nie pomógł .
Ten brud był w sercu , w samym jego środku .
Nie miałam ochoty spać , ale że już był wieczór a mi się nie chciało nic robić , postanowiłam przebrać się w piżamę i położyć się spać .
Jednak że nie umiałam zasnąć , po chwili leżenia przyszedł mi sms .
Otworzyłam go i przeczytałam , był od Freda
:Paisley , przepraszam cię kotku . Wiem że to ja zawiniłem ale nie opierałaś się więc myślałem że mogę .
Nie odpisałam , nie wiedziałam co o tym sądzić .
Przez niego chciało mi się płakać , nie przez to że mi 'to' zrobił lecz dlatego że dałam mu się pociąć , nawet jeżeli chodzi o naszą miłość .
Ten sam fakt , chodziło mi tylko o ten fakt .
Byłam tym tak przytłoczona , że nawet nie wiedząc kiedy zasnęłam ...

xx.
Klaudia .
I jak się czyta ?
Spodziewaliście się tego , że Fred wciągnie Paisley na 'złą drogę' ?
Liczę na komentarze i obserwację .

6 komentarzy:

  1. Dzięki za powiadomienie,opowiadanie się rozkręca ,musze trochę nadrobić pierwsze rozdział,ale już mi się podoba :) I szybko się czyta :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie daquerre.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ouu... Dlaczego??? Biedni... Jak Fred mógł.. Może trzeba go wysłać do psychologa? Szkoda mi ich. Dlaczego ni mogą być szczesdliwi. A ogólnie to bombowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Baaardzo fajny blog. Będe częściej wpadać :D
    Zapraszam do mnie http://itsmylifethereits.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie się czyta... świetnie piszesz^^
    Zapraszam do mnie:
    http://psiblognaczterechlapach.blogspot.com/
    oczamichomika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. A wyprowadzam psy, sprzątam boksy, robie karmy specjalne... o dużo by wymieniań, a drugie schronisko to schronisko dla koni (no praktycznie wszystkich zwierząt) a i mam pytanko czy u mnie na blogach jest coś takigo jak obserwuj?? bo ja tego nie widzę...a jak nie ma to jak to załączyć??

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czy wypada komentować coś z przed ośmiu lat, ale przy fragmencie, który zacytuję niżej, bolą mnie oczy. Po pierwsze, bardzo kuleje interpunkcja. Błędy ortograficzne zdarzają się nawet często, ale rozumiem, że czasem, nawet po kilkukrotnym przejrzeniu, coś Ci umknie.
    "Ale jednak postanowiłam włączyć i pooglądać bo coś w środku mi podpowiadało żebym to jednak oglądnęła ." Jest tu tyle byków, że aż musiałam się do tego odwołać. Pomijając fakt, że nie ma to żadnego związku z treścią napisaną potem, brakuje dwóch przecinków, jest źle odmieniony czasownik, oraz przed kropką jest spacja. Dużo lepiej brzmiało i wyglądałby "Ale jednak postanowiłam włączyć i pooglądać, bo coś w środku mi podpowiadało, żebym to jednak obejrzała". Można również w nieco zgrabniejszej formie: "Ale to coś w środku, co wcześniej kazało mi wziąć aparat do parku, podpowiedziało mi, żeby jednak wrócić na tamten kanał."
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

SZCZEROŚĆ - jest to coś pięknego .
Jeżeli napiszesz ten komentarz szczerze , poczujesz się pięknie .!

Wasze komentarze i te złe i te dobre dają mi wielkiego kopa , żeby pisać dalej , więc dziękuje wam za każdy komentarz !