Rano wstałam gdy budzik zadzwonił , równiutko o 7:00 .
Wyciągnęłam rękę spod cieplutkiej kołdry i wyłączyłam go .
Przeciągnęłam się i otworzyłam oczy , wstałam z łóżka i podeszłam pod szafę , wybrałam te ubrania
Czapkę obróciłam żeby była daszkiem do tyłu mojej głowy .
Poszłam do łazienki , poczesałam się i zostawiłam włosy rozpuszczone .
Maznęłam się moim ulubionym malinowym błyszczykiem .
Zeszłam spokojnie na dół , o mało nie zabijając się po schodach i podążyłam do kuchni ,tym razem już wolniejszym krokiem .
Zrobiłam kanapkę i zjadłam ją .
Wzięłam plecak i poszłam wolnym krokiem do szkoły .
Po lekcjach , przed szkołą .
Szłam do domu , kiedy zobaczyłam tego plastika co wczoraj .
Już miałam ochotę skręcić i iść inną drogą , ale one bo było ich 3 pobiegły do mnie .
-No co ? Boisz się nas ? powiedziała , a jej świta się zaśmiała , podejrzewałam że ona jest tą królową a one to jej podopieczne .
-Niby czego ? Gównianego plastika ?
powiedziałam do niej , a ona posłała mi zabójcze spojrzenie
-Pożałujesz tego szm*to !
po tym jak to powiedziała , zaczęła mnie atakować tymi swoimi tipsami , tamte drugie też .
Nie mogłam ich pokonać to nie logiczne , trzy na jedną ?
Próbowałam ich jakoś gryźć, lecz niewiele to dawało .
Nikogo tam nie było , więc wołanie 'ratunku' i tak nic by nie skutkowało .
Gdy nagle one przestały mnie bić ...
W szpitalu
Otworzyłam lekko oczy , światło mnie raziło.
Byłam w jakimś białym pokoju .
Próbowałam się rozglądnąć , ale wszystko mnie bolało .
-Nie ruszaj się .
powiedział jakiś głos , kogoś mi przypominał ale nie wiedziałam kto to .
-Lekarz kazał ci leżeć .
Podszedł do mnie , czarno włosy chłopak .
-Fred ?
Powiedziałam łamiącym się głosem .
-Gdzie ja do diabła jestem ?
Położyłam się trochę wyżej , żeby lepiej go widzieć .
-Paisley , jesteś w szpitalu - powiedział i patrzał na mnie - nic nie pamiętasz ?
-No nie , pamiętam tylko to że te plastiki zaczęły mnie bić - spojrzałam na niego , już bardziej wyraźnie - gdzie są moi rodzice ?
-Są w drodze - upokoił mnie
-Co się dalej stało , nic a nic nie pamiętam .
Przełknął głośno ślinę .
-Zauważyłem Cię i odepchnąłem je , straciłaś przytomność więc zadzwoniłem po karetkę .
-No więc uratowałeś mnie - uśmiechnęłam się do niego - Dziękuje .
Wziął mnie za rękę , popatrzał mi w oczy i lekko przysunął się do mnie .
A ja do niego , już chcieliśmy się pocałować ale..
Weszli moi rodzice .
Gdy Fred usłyszał otwierające się drzwi , odskoczył ode mnie jak oparzony , lekko zaczerwieniony .
-Kochanie nic ci nie jest ?
Pytała moja mama , przytulając mnie i głaskając .
-Auu to boli .
Fred wyszedł , posyłając mi nieskazitelnie piękny uśmiech .
Odwzajemniłam to .
-Oj , przepraszam wiesz jak ja sie martwiłam ?
Pytała ciągle matka
-Widać to.
Uśmiechnęłam się do niej i przytuliłam do rodziców , oczywiście cholernie to bolało no ale cóż .
Wszedł lekarz do pokoju i poinformował rodziców że mogę wyjść ale że muszę na siebie uważać .
Już wieczorem leżałam w domu na łóżku , postanowiłam zadzwonić do Victorii .
-Vicky ?
-Tak , o co chodzi Paisley ?
-Bo widzisz ...
Opowiedziałam jej o wszystkim co się dzisiaj stało , a ona wprost nie umiała w to uwierzyć .
Mówiła że jutro da Gabi bo tak miał na imię przyzwoity plastik da jej w pysk i da jej kopa w dupe itp.
Po skończonej rozmowie poszłam pod prysznic .
Miałam mnóstwo siniaków , ale już mniej mnie bolały kości .
Po prysznicu , ledwo co ubrałam się w piżamę
I poszłam się położyć , na początku nie umiałam zasnąć ponieważ wciąż miałam przed oczami Gabi i jej wytapetowaną twarz , lecz zasnęłam myśląc o Fredzie .
xx.
Klaudia
I co może być ?
Myśleliście że tak to się potoczy ?
Proszę o komentowanie i obserwowanie : )
świetny. <3
OdpowiedzUsuń+ fajny strój. ;D
fajna stylizacja :>
OdpowiedzUsuńZapraszam do Sb.;3
Bardzo fajnie i szybko się czyta . !:D , a strój sama bym tak się ubrała. :P
OdpowiedzUsuńBoooska stylówa i opowiadanie. Czekam na dalsze części ! ;3
OdpowiedzUsuńMilordzie, pora na czytanie ^.^
OdpowiedzUsuńJest fantastyczne, opisuje wszystko dokładnie ale nie za dokładnie, nie zanudza niepotrzebnymi szczegółami, sama nie wiem czy obrazki są dobre, w sumie chyba tak. Łatwiej jest sobie to wyobrazić, tak w stu procentach jest to przydatne :)
fajne bardzo mi się podoba zapraszam na mojego
OdpowiedzUsuńwww.celebr.blog.pl
No hejo ';d Blog sam w sobie jest super , mam pytanie ? Kiedy zakładany ? Historia bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńhttp://holidaylovezp.blogspot.com zapraszam do mnie
Hmm , 4 czy 5 dni temu ;D
UsuńUghhhh! Chyba bym zabiła, gdyby ten plastik zaczaił się na mnie -,-" No, ale zawsze był blisko Fred ^ ^
OdpowiedzUsuń